patim napisał:
jasta102 napisał:
czy na umowie miałeś dopisane, że
kupujacy bierze auto w stanie jaki jest
albo, że sprzedający nie odpowiada za ukryte wady pojazdu?
zresztą o ile nie jesteś oficjalnym handlarzem samochodów, a jedynie osoba prywatną
to powiedz wyraźnie, żeby cię cmoknął w rurkę
jako handlarz musiałbyś udzielić rękojmi
no to pozostaje mu jedynie cmoknąć cię w rurkę
no i postraszyć
ale zrewanżuj się, że jeszcze raz i zgłaszasz na politi
polactwo
czemy doradzasz jak oszust i cwaniak
chcesz zniszczycv opinie Polakom
jestes przedstawicelem najgorszej kategori Polakow normalnie patologia wstyd ze tacy lydzie wyjechali za graniceprzecież to nie polak
to europejczyk
Wracając do tematu, ja to widze tak: koleś kupił auto za 17tys (-2tys które mu daje na części sprrzedający=15tys), spodziewał sie nie wiadomo czego a tu zonk. Pojeździł i stwierdził że dołoży i kupi coś lepszego. Niech idzie do salonu
Kiedyś sprzedawałem 17-latka za 10tys stan techniczny był ok jak na takie auto, a cena nie była wygórowana, kupujący(polaczek) oglądał z każdej strony i stwierdził ze drzwi i błotnik był malowany
i zaczela sie menda targowac. Podziekowałem mu za negocjacje i wysłałem do salonu, auto sprzedałem znajomemu, po miesiącu czy dwóch miał przeguby do wymiany i tłumik
moim zdaniem rzecz normalna i nikt do nikogo nie miał pretensji
Absurd: kupować szrota za grosze i dziwic sie ze coś trzeba dołożyć
jasta102 napisał:
czy na umowie miałeś dopisane, że
kupujacy bierze auto w stanie jaki jest
albo, że sprzedający nie odpowiada za ukryte wady pojazdu?
zresztą o ile nie jesteś oficjalnym handlarzem samochodów, a jedynie osoba prywatną
to powiedz wyraźnie, żeby cię cmoknął w rurkę
jako handlarz musiałbyś udzielić rękojmi
no to pozostaje mu jedynie cmoknąć cię w rurkę
no i postraszyć
ale zrewanżuj się, że jeszcze raz i zgłaszasz na politi
polactwo
czemy doradzasz jak oszust i cwaniak
chcesz zniszczycv opinie Polakom
jestes przedstawicelem najgorszej kategori Polakow normalnie patologia wstyd ze tacy lydzie wyjechali za graniceprzecież to nie polak


Wracając do tematu, ja to widze tak: koleś kupił auto za 17tys (-2tys które mu daje na części sprrzedający=15tys), spodziewał sie nie wiadomo czego a tu zonk. Pojeździł i stwierdził że dołoży i kupi coś lepszego. Niech idzie do salonu

Kiedyś sprzedawałem 17-latka za 10tys stan techniczny był ok jak na takie auto, a cena nie była wygórowana, kupujący(polaczek) oglądał z każdej strony i stwierdził ze drzwi i błotnik był malowany



Absurd: kupować szrota za grosze i dziwic sie ze coś trzeba dołożyć